niedziela, 30 października 2016

Zaproszenie Gandalfa, Zaczytana Bella i inne wspaniałości :)

Cześć i czołem!
Nie wiem czy wiecie, ale powiem Wam w sekrecie, że od 27 do 30 października odbywają się dobrze niektórym znane Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie.  Dziś w ostatni dzień chciałabym Wam trochę opowiedzieć jak to wyglądało z mojej strony zwiedzającego w sobotę.
Zacznę od samego początku, żeby potem nie było żadnych niedomówień. 

Ja oraz Zaczytana Bella znałyśmy jeszcze zanim stworzyłam swojego bloga. Dogadujemy się(?) i chyba się lubimy, dlatego też postanowiłyśmy razem wybrać się do Krakowa by spędzić wspólnie czytelnicze święto. Zabrała się z nami także moja koleżanka, dzięki której "znajomością" nie zgubiłyśmy się w Krakowie.


Dzień zaczął można rzec niezbyt dobrze, gdyż autobus, który miał nas zabrać do najbliższego miasta nie pojawił się, lecz i bez niego dałyśmy radę. Dalsza droga przebiegała spokojnie a ok. godziny 11 wyjeżdżałyśmy razem spod M1 przygotowanym na okazję targów busem.

Przestraszyłyśmy się jakże długiej kolejki, jednak jakie było nasze zaskoczenie(dobre), gdy okazało się, że jest to tylko kolejka, która była spowodowana bezpieczeństwem zwiedzających, czy ktoś nie wnosi jakiś materiałów wybuchowych i tego typu rzeczy. Dzięki temu kolejki do kas były bardzo małe i nie musiałam długo czekać na osoby, które mi towarzyszyły. W kwestii wytłumaczenia czemu miałabym czekać- dzięki konkursie organizowanym przez gandalf.com.pl dostałam zaproszenie, było to równoznaczne z tym, że na targi wchodzę za darmo oraz nie musiałam stać w kolejce po bilet.
W obu halach było multum ludzi, autorów i najważniejsze książek! Zakupiłam sześć historii oraz zebrałam kilkanaście zakładek, a także udało mi się spotkać z dziewczynami, które organizowały (pseudo) happening oraz kilkoma booktube'rami (Anitą, Ulą, Robsonem i chyba minęłam Lilacwix, jeśli to była ona). Nie zdążyłam, jednak kupić "November 9", którą planowałam oraz nie rzuciły mi się w oczy inne książki, które obiecałam sobie przeczytać. Pozostaje szukać je na jakiś stronach internetowych, jednakże i tak jestem bardzo zadowolona z tego co przywiozłam se sobą do domu.

Pytanie, które najczęściej słyszałam od kogoś kto tam nie był, czy są tam taniej książki. Tak. Chyba nie widziałam, żeby na jakimś stoisku nie było jakiejś zniżki, dodatku itp. ALE nie wątpię, że niektóre pozycje znalazłby gdzieś taniej w otchłani internetu.
Powrót spod hali był dość... bardzo słabo zorganizowany. Jeszcze mieliśmy takie szczęście, że akurat zaciął się przed nami szlaban i jechała karetka :')
To był koniec atrakcji na tamtej dzień. Powrót w międzyczasie zjedzenie obiadu obyło się bez większych przeszkód, jednak wiem, że zapamiętam ten dzień na długo.

Wiem, że nie jest to jakiś dokładny opis tego co tam się działo, jednak tego co tam było, tej atmosfery nie da się po prostu opisać słowami. To trzeba przeżyć i naprawdę polecam to zrobić.

Który stosik podoba się Wam najbardziej? Od lewej Klaudii, Marty oraz mój.
Byliście na targach? Chwalcie się co wpadło w Wasze rączki! :D
Pozdrawiam,
Wikix







13 komentarzy:

  1. Wika ty to masz tempo, ja jeszcze się nie zabrałam za pisanie... ale potwierdzam - było super!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja niestety nie byłam na targach :(
    Widać, że świetnie się bawiłyście i każda z Was kupiła bardzo fajne książki. No i zazdroszczę spotkania z Robsonem :)
    Pozdrawiam, Ola
    bookwithhottea.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może będzie okazja pojechać na jakieś inne targi ;)

      Usuń
  3. Czemu ja zawsze przesypiam wszelkie fajne wydarzenia? :(
    No cóż zazdroszczę bardzo i czekam na recenzje tego stosika
    Kot

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdroszczę, że udało Ci się być na targach... może następnym razem i mi się uda :)
    Pozdrawiam,
    Zaczytana Wiedźma
    ZaczytanaWiedźma.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. szkoda, że nie udało mi się pojechać :c

    OdpowiedzUsuń
  6. Byłam tylko w piątek, troszkę krótko. Zyskałam "November 9" i jestem z tej zdobyczy mega dumna! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystkie stosiki zacne - z każdego bym coś uszczknęła ;)
    "Małe życie" to przerażająca cegła, którą chętnie bym przeczytała - mam nadzieję, że kiedyś się uda :P
    "Marsjanin", "Gus" oraz "Złodziejka książek" to świetne powieści :)
    Życzę Wam przyjemnej lektury!
    Pozdrawiam cieplutko :D
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń