Wrzesień przyszedł :C wakacje się skończyły, lecz u mnie wciąż trwa mini-seria o książce "Ktoś mnie pokocha". Dziś będą to kolejne trzy opowiadania, które tym razem mnie zachwyciły! Jeśli nie chcecie czytać co mam na ich temat do powiedzenia zjedźcie na koniec posta, gdyż jest tam mała, ale dość ważna informacja ;)
Zaczynamy!
7.Bezwładność
Choć na początku główna bohaterka uważała to za pomyłkę- to, że jej były przyjaciel prosił by ona, dziewczyna z którą nie rozmawiał od kilku miesięcy przyszła na Ostatnią Wizytę. Wizytę podczas której dzielili się wspomnieniami przed jego śmiercią. W końcu nie rozmawiali ze sobą przez długi czas, ale on o nią poprosił. Wiele razy.
Nie wiadomo jak opowiadanie się zakończy. Znowu. W sumie w niektórych wiadomo, ale o jest nieprzewidywalne. Mamy proste rozwiązanie a tu nagle paf! puf! i autorka zmienia całą akcję. To był wielki plus. Dodatkowo motyw Ostatniej Wizyty był interesujący. Dzięki temu poznaliśmy bohaterów, kiedy oni tak jakby odkrywali siebie na nowo. Ich prawdziwe myśli podczas starych sytuacji. Byli inni, mający swoje problemy.
Tytuł opiera się o piosenkę, tak właściwie jej tytuł, ta piosenka zapoczątkowała znajomość tej dwójki, poróżniła ich. Na końcu opierała się o projekt artystyczny bohaterki, ciekawy sposób by wyrazić komuś miłość. Może to kiedyś wypróbuję.
"Smutek i gniew to nie jedyne uczucia, które warto czuć"~ Veronic Roth "Bezwładność", s.240
8. Byle nie miłość
"Drogi czytelniku, pragnę cię zapewnić, że nie jest to historia o miłości czy romans, niezależnie od tego, co mogłeś przeczytać na okładce. Tego typu historii istnieje już wystarczająco wiele, dziękuję bardzo."~ Jon Skovron "Byle nie miłość", s. 273
Akcja rozgrywa się w zwykłym hotelu. Zaczyna się lato, zjeżdżają się ci sami goście, nowy pracownik. To on wychodzi z inicjatywą by połączyć wzdychające ze sobą osoby. Czy inni pracownicy mu pomogą? Czy to mu się uda? Czy wszyscy będą szczęśliwi?
Ogromne brawa dla autora za te zwroty do adresata. Ten dodatek odciąga idealnie od akcji i jednocześnie ją urozmaica. To opowiadanie podobnie jak poprzednie, choć to nie zmusza do przemyśleń, jest lekkie i przyjemne.Czyta się je przyjemnie i aktywnie śledzi poczynania postaci a dzięki narracji możemy się poczuć tak jakbyśmy byli wszędzie i ich wszystkich znali.
9.Żegnaj i powodzenia.
Tutaj bohaterka musi się pogodzić z odejściem, nie śmiercią tylko odejściem bliskiej jej osoby. Wszystko przez Gillian, dziewczynę, którą jej kuzynka kocha. Nasza najważniejsza postać jest dla niej oschła, lecz podczas gdy Gilly się upija jedzie z nią i z jej bratem do mieszkania kuzynki. Nie wraca na pożegnalną imprezę. Po prostu rozmawia z Pierre. Rashida zdradza mu swoją historię on opowiada jej swoją. Trochę banalne czyż nie?
W tym zestawieniu to opowiadanie wypada niestety najgorzej, gdyż przez swoją banalność, mimo że w kilku momentach zaskakuje to nie zachęca do czytania.
"Okropnie jest tracić bliskich(...) Ale muszę sobie powtarzać, że wcalę nie tracę Gillian. Ona wyjeżdża,ale nadal będzie."~Brandy Colbert "Żegnaj i Powodzenia", s.353
Trochę mi przykro, że mimo początku,który mnie zaciekawił ta historia mnie po prostu rozczarowała.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Jak każdy wie rozpoczął się wrzesień a wraz z nim dla mnie oznacza to początek nowej szkoły. Jeszcze nie wiem w jakiej częstotliwości będą się pojawiać nowe rozdziały, bo kocham czytać, jednak wolę skupić się na nauce. Postaram się czytać każdą chwilę czytać, oglądać testować nowe przepisy by ten blog choć niedawno założony nie zakrył się kurzem. Trzymajcie kciuki i powodzenia, jeśli ktoś tak jak ja rozpoczął już nowy rok szkolny!