środa, 17 sierpnia 2016

Dotyk Julii- Tahereh Mafi

Tytuł: Dotyk Julii
Tytuł oryginału: Shatter Me
Autor: Tahereh Mafi
Seria: Dotyk Julii
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 336
★★★★★☆/

Sięgnęłam po tą książkę, ponieważ słyszałam o niej wiele dobrych opinii a także dlatego, że była na półce w bibliotece i aż się prosiła o  zabranie jej do mojego do domu, ponadto cudowna okładka sama mówi: "przeczytaj mnie, przeczytaj mnie.." trzymając Nas cały czas na oku(dosłownie).

Historia jaką przedstawia ta powieść jest według mnie typową dystopią, więc nie oczekiwałam po niej wiele i myślę, że oszczędziłam sobie zbędnego rozczarowania. Schemat taki jak zawsze, czyli: świat umiera, źli ludzie przejmują władzę, lecz znajduje się dziewczyna, która ma "super moc", która może zniszczyć lub ocalić świat. W tym wypadku bohaterka spędziła 264 dni w odosobnieniu a jej moc to możliwość zabijania ludzi dotykiem. Ta pierwsza część praktycznie w całości opowiada o ucieczce tytułowej Julii z rąk "tych złych", czyli Komitetu Odnowy. W międzyczasie poznaje Adama i od razu wiadomo, że to miłość jej życia (bo jakby mogło być inaczej) i uciekają razem. Dzięki niemu dziewczyna dowiaduje się jak zmienił się świat, gdy żyła w zamknięciu.

Mówiąc,  szczerze historia mnie trochę nudziła , ale zaskakiwała w niektórych momentach co też było miłym zaskoczeniem. Mimo powtarzania tego samego schematu autorka wymyśliła troszkę inną fabułę. Jak zwykle w książkach tego typu był wpleciony motyw miłosny, który przez 1/3 powieści wybijał się ponad inne wątki, nawet przewodnie. Przez tą część bohaterka myślała tylko: "gdzie jest Adam?", "jak znaleźć Adama?" oraz "czy Adam żyje"co naprawdę z czasem stało się irytujące.

Do plusów można zaliczyć narrację oraz charakterystycznie skreślone zdania. W tej książce było mało opisów a za to dużo przemyśleń a przekreślone wyrazy, wersy moim zdaniem symbolizowały myśli bohaterki,których nie powinna mieć, co według mnie było ciekawym zabiegiem i pierwszy raz się z czymś takim spotkałam. Dzięki temu czytało się mi książkę lekko i szybko.

O innych bohaterach mam jako tako neutralne zdanie. W niektórych uśmiechach do uśmiechu doprowadzała mnie zazdrość Adama a także obsesyjność Warnera, choć czasami zadawałam sobie pytanie "facet co ty w niej takiego widzisz?"). Śmieszną sytuacją było to, gdy Julia wykorzystała tą uporczywość względem niej przeciwko niemu i za to otrzymała u mnie plusik! Podobnie jak jej zamiłowanie do liczb na początku książki- jakbym widziała siebie.

Podsumowując ta książka nie jest moim zdaniem "dziełem" koniecznym do przeczytania. Jeśli ktoś lubi tego typu powieści to na pewno się nie zawiedzie. Tak jak już wspomniałam na początku- nie spodziewałam się czegoś wielkiego i tego nie otrzymałam, dlatego też daję tej historii pięć gwiazdek na dziesięć.

2 komentarze:

  1. Okładka jakoś do mnie nie przemawia. Podobnie jak cała seria xD Tyle razy już się zatrzymywałam przy niej w bibliotece albo księgarni i nic.
    Chociaż mała liczba opisów to coś dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powieść ta nie jest obowiązkowa według mnie, więc nic się nie stanie, jeśli jej nie przeczytasz ;)

      Usuń